Marszałek Komorowski wypalił z grubej rury („wielolufki”) i zaprezentował swój komitet poparcia. Nie wiem dlaczego, ale najbardziej moją uwagę przykuły dwa, wymienione przez jednego z popierających, afrykańskie państwa: Rwanda i Burundi. Każdemu uczniowi szkoły średniej te dwa małe państwa kojarzą się z przerażającą wojną domową pomiędzy plemionami Tutsi i Hutu. Jest to jeden z powodów, dla których po prostu nie wypada snuć szyderczych porównań właśnie z nimi.
Ale nie o tym chcę pisać...
Skoro nie uchwycono wcześniej powagi sytuacji w sprawie owych państw, to i teraz, i później nie ma na co liczyć. Chciałem jednak wskazać ciekawą „zależność”, między Polską, a Rwandą. Otóż mało kto wie (popierający Bronisława Komorowskiego nie wiedzą na pewno), że Rwanda jest państwem, w którym łatwiej prowadzi się firmę! Niemożliwe? A jednak. Wg rankingu prowadzonego przez „Doing Buisness” Rwanda zajmuje 67 pozycję na świecie (5 w Afryce), a Polska jest... 72(5 pozycji dalej!). Co więcej nasz kraj nie zmienił swojego miejsca w zestawieniu z poprzednim rokiem, natomiast Rwanda awansowała, aż o 76 miejsc! Jak widać Rwanda mimo, że mniejsza, bardziej zacofana i mająca mniejsze znaczenie polityczne na świecie (jakby nasze było nie wiadomo jakie), może wprowadzać korzystne warunki dla prowadzenia działalności gospodarczej. Może, więc nie należy dokonywać porównań tak pochopnie?
Dla chcących dokładniej zbadać sprawę zamieszczam linka do strony Doing Buisness:
http://www.doingbusiness.org/economyrankings/
